Może ograniczać, ale pewnie nie musi. Świetlisty ogólnie rozjaśnia, wydelikaca i krzywi się na mocne style. Na pewno czerń jest zaprzeczeniem świetlistości, ale pytanie, na ile mocny jest u Ciebie świetlisty? U mnie jest silny, bo nie powinnam nosić czerni mimo posiadania Karmazynowego. Tyle, że mam też inne jasne ethereale. Myślę też, że to jak się czujemy, a jak wyglądamy w pewnych kolorach to dwie różne rzeczy. Ja nie mam żadnej psychicznej bariery przeciwko czerni, czasem ja noszę, choć faktem jest, że uroku mi to nie dodaje 😉

Tak jak piszą dziewczyny. 🙂 Wydaje mi się, że to bardzo indywidualna sprawa w jakim zakresie i w jakich aspektach objawia się Świetlisty. U mnie jest tak, że nie mam za bardzo startu ani do kolorów ani do ogólnego stylu tego pierwiastka. Świetlisty daje o sobie znać w takich sprawach jak niechęć do biżuterii, niechęć do mocnego makijażu (w sensie ilości kosmetyku nakładanego na twarz), braku tolerancji dla mocno obcisłych ubrań, ubrań z tworzyw sztucznych, niewygodnych butów. Nie jestem nawet w stanie wytrzymać w zebranych włosach, bo wszelkie gumki czy spinki bardzo mi doskwierają, wręcz bolą.

Przypuszczam, że kwestia wpływu Świetlistego na kolory sprowadza się do tego, czy jego wpływ przeważa nad mocą innych, przeciwstawnych mu kolorystycznie pierwiastków.

Pati, a jaki jest Twój typ Kibbe?
Zazdroszczę wszystkim, którzy mają E, z którym mocno się identyfikują stylowo. Kiedyś myślałam tak o FE, ale im dłużej się przyglądam, tym mniej znajduję tam dla siebie. No nic, zobaczymy, co Olga powie.

Jak czytam ten opis to też się u mnie zgadza w 100%. Niby na pierwszy rzut oka tak go nie widać. Pięknie pasują mi kolory baśniowego, jestem mocno stonowanym latem ale wcale nie takim zimnym. Wydaje się, że mam dość wyraziste rysy, wyrazisty nos, kości policzkowe, proste i niezbyt duże usta a jednak wiele mi nie wolno. Czarny odpada. Wzory, zwłaszcza duże odpadają, falbany – to wiadomo, nie do twarzy yang, lejące tkaniny odpadają mimo, że samo ciało mam bardzo yin tylko tyłek płaski i biodra wąskie acz ich linia jest zaokrąglana, nie ostra ani nie kwadratowa. Biały też odpada. za zimny kolor odpada. Za ciepły kolor odpada. Zbyt nasycony odpada. Zbyt stonowany, o dziwo, też. Buty odrobinę za ciężkie odpadają. Za lekkie odpadają. Zbyt duży kontrast odpada. Drapieżność odpada. Dziewczęcość odpada. wszystko co noszę musi być „tak, ale nie za bardzo”. jasny? tak, ale nie za bardzo! ciemny? tak, ale… wiadomo. nonszalancja? Tak, ale… itp itd. tragedia. Faktura odpada. Najlepiej wyglądam w rzeczach… no właśnie dzidziusiowych. Tylko nie za jasnych! Bo biały też odpada… Ech

Mnie się zdaje, że jest raczej ciężko. Samo spektrum TR nastręcza problemów a specyficzna kombinacja pierwiastków potrafi dodatkowo zawężyć wybór tego co dobre do bardzo specyficznych rzeczy. Jak dodasz do tego wymóg żeby ciuch był wysokiej jakości i z naturalnego materiału, to prawdopodobieństwo znalezienia czegoś takiego w sklepie spada hmm… może nie do zera ale prawie do zera? Zawsze mam problem ze znalezieniem spódnic i spodni z materiałów odpowiedniej grubości, tak żeby dobrze się układały. Nawet głupią spódnicę ołówkową trudno mi kupić i jak kiedyś udało mi się w końcu trafić taką, która ładne leżała, to było takie święto, że natychmiast zamówiłam jeszcze trzy inne w tym samym fasonie: granatową, czerwoną i burgund. Nie miało znaczenia że były z poliestru. 🙂

Fajnie, że był taki wybór kolorów 😀 Niestety zwykle tak jest, że przy kupowaniu trzeba iść na jakiś kompromis, albo z kolorem, albo z materiałem, albo z portfelem 😉 Jeśli chodzi o spodnie i spódnice ołówkowe to kluczem do sukcesu jest u mnie elastyczność materiału. Nie może być ani wiotki, ani sztywny. Jeśli jest elastyczny i w miarę rozciągliwy, to jest szansa, że się ładnie dopasuje. Nie cierpię, jak coś mi odstaje albo się marszczy itd.
Na ten moment wydaje mi się, że moja kombinacja jest mocno niesprzyjająca, ale cóż, muszę szukać dalej 🙂

Lifen, możesz przypomnieć swoje pierwiastki? Pamiętam, że była tam gromadka delikatnych, yinowych E: Różany, Alabastrowy, Syreni? Czy Świetlisty jest Twoim najbliższym casualu pierwiastkiem?

Idealnie opisałaś sprawę ze spódnicami. 🙂 Niestety są okresy gdy jak na złość wszystko jest albo zbyt sztywne albo zbyt wiotkie. Spodnie są dodatkowo albo za szerokie albo zbyt obcisłe. 😉

Luci, dobrze pamiętasz 🙂 Do tego jeszcze Baśniowy retro i Karmazyn. Z Karmazynu mogę brać właśnie spódnice ołówkowe i niewiele więcej poza tym. Świetlisty to jedyny casualowy jaki mam. dość łatwo go stosować (latem), trudniej jest znaleźć coś pod te yinowe pierwiastki. Wg Olgi Alabastrowy, Różany i Baśniowy retro stylowo kierują mnie na taki „laleczkowy” look. Na co dzień na pewno pozostanę przy spodniach, więc chyba musiałabym nosić jakieś ładne bluzki o yinowych krojach, z bardziej ozdobnymi detalami, by nie było zbyt casual, ale bliżej takiego właśnie stylu. Pomijając biżuterię i makijaż, które oczywiście też podkreślają yin, a z ich noszeniem różnie u mnie bywa 😉
Tobie pewnie sporo pomaga Francuski? Możesz nosić ten E jako całość stylizacji czy raczej łączysz z innymi? Te wybrane przez Ciebie kolory spódnic kojarzą mi się francusko-gwiezdnie. Zdradzisz, jakie jeszcze posiadasz pierwiastki?

Lifen, przepraszam Cię, że dopiero teraz odpowiadam. Życie mnie zjadło.

W codziennej garderobie używam w zasadzie tylko dwóch pierwiastków (czy raczej kombinacji będących wynikiem przenikania się pierwiastków właściwych). Nazwałabym je: Retro Francuski i Bardzo Wydelikacony Różany. 😀 Oczywiście w casualu niezmiernie przydatne jest to, że dobrze mi w granatowym jeansie, balerinach i sztybletach, natomiast jeśli chodzi o klimat i fasony, to wydaje mi się, że połączenie z Baśniowym Retro jest mojemu FE nieodzowne. Kolory, tak jak zauważyłaś, są GE, pogłębione. Karmazyn, w swojej czystej postaci okazał się bardzo Yang i jest mi teraz trudno się z nim identyfikować, ale połączenie czerni z burgundem lub głęboką czerwienią jest moim ulubionym połączeniem kolorów i w zasadzie jedynym które pozwala mi bez cienia dyskomfortu ciąć sylwetkę: czerwona spódnica i czarna bluzka albo odwrotnie. Już samo to, że cięcia sylwetki wypadają u mnie słabo, a połączenie więcej niż dwóch kolorów jest ryzykowne, sprawia, że ekspresja mojego FE jest ograniczona jeśli chodzi o literalne przeniesienie stylówek z kolażu tego pierwiastka. 😉
Oprócz filtrującego Świetlistego, wydaje mi się, że posiadam również filtrujący Alabaster i że oba te filtry jednoczą siły w grymaszeniu, obcinaniu i cyzelowaniu mojej garderoby, same przy tym niewiele wnosząc ze swojego repertuaru. 😉 No właśnie… Lifen, a jak jest u Ciebie z kolorami? Możesz swobodnie nosić jasne rzeczy, czy masz tu jakieś ograniczenia? Czy Świetlisty jest u Ciebie dominującym pierwiastkiem? Pamiętam, że z wcześniejszych Twoich wypowiedzi wywnioskowałam, że jest on u Ciebie bardzo mocny?

Ps. Kupiłaś tamtą jedwabną spódnicę?

Czyli byłam na dobrym tropie ? dzięki za pomoc ?

Magda, radzę ci trochę spróbować odejść od takiego typowego SD przy takim E.Ja zrobiłam sobie analizę tylko na ethereale, bo mnie DC uwierał, ulga jak nie wiem co. Też jestem świetlisto- baśniowa jeśli chodzi o korzystny dla mnie styl, no jeszcze z francuskim dodatkowo, przeniesienie tego na DC, nie no…teraz już tego nie robię. Wiadomo,że sylwetkę musi być widać i tyle. Też jestem zgaszonym latem.

Cześć, Magda! Miło mi widzieć, że jakiś Natural tu się udziela ? jaką masz pełną konfigurację? jak Ci z wynikiem? coś Cię zaskoczyło?

Co do sukienki, to wydaje mi się, że dla N nie bardzo. Nie wiem, jak wysoka jesteś, ale u mnie ta delikatnie zaznaczona talia wypadałaby zdecydowanie za wysoko i góra podkreśliłaby szerokie plecy. Wydaje mi się, że to jest sukienka na drobniejszą figurę niż Naturalowa. Mogę się oczywiście mylić.

Mi się ta sukienka kojarzy najbardziej ze stylem SG, może przez wzór kwiatuszków ale wydaje mi się trudna do noszenia.

A to Ty jesteś na zdjęciu? Bo wygląda ok na samej figurze. Mi pasuje taki krój, ale jestem Gaminką. Nie widzę w tej sukience nic wietrznego, ale ja za bardzo się nie znam i chyba dlatego się wypowiadam! 🙂

Neptunka, myślę że ta wstawka powoduje iż sukienka ma trochę słodszy wygląd (SG- dla mnie, to taka słodka uroda), kwiaty też. Ale spojrzałam na tablicę wietrznego i nic a nic w tej sukience nie widzę wietrznego. Może kolor, choć na monitorze na jednym zdjęciu widzę szary a na drugim- delikatny niebieski.

Tak zgadzam się też nie widzę Wietrznej energii. Kolor niebieski jest w wielu eterealach.

Dziękuję za pomoc! Nie kupuję jej 😉

Moja pełna diagnoza to Natural ze Świetlistym, Wietrznym i Bezkresnym i tak jak pisałam kolory to light Summer.

Agda – Wytyczne dostałam już kilka lat temu i zdażyłam sie pogodzić z tym, że moja szafa jest dosyć nudna, mało elastyczna i zaskakująca.
Jednak fakt jest taki, że ułatwia mi to ubieranie sie na codzień. Kolory mam ograniczone do niebieskości, beży, szarości, róży i odrobiny białego.

Problem jest z ubraniem się na ,,wyjścia”. Nie byłam pewna akurat tej sukienki, wieć postanowiłam się Was poradzić.
Ostatnio kupiłam taką i wiem, że będzie pasować https://www.pinterest.es/pin/486036984794156756/
Dobrze sprawdził mi sie też ten garnitur https://static.zara.net/photos///2022/I/0/1/p/8135/701/406/22/w/1920/8135701406_2_5_1.jpg?ts=1662045405295

Mi – To nie ja na tej fotce.

Ciekawe, mnie akurat Naturalowa garderoba nie wydaje się nudna, ale ja akurat lubię bardzo spójny styl, uniformy i pewnie jeszcze mój Słoneczny ciągnie mnie na minimalistyczne manowce. Najchętniej spędziłabym życie w gładkim swetrze jak dla classica i rurkach ?

Ta sukienka z drugiego linka bardzo fajna.

Agda – ja mam tylko pierwiastki bazowe złagodzone Świetlistym, więc małe pole manewru.
Najbardziej żałowałam wzorów i nadruków na tkaninach, większość rzeczy mam jednobarwnych.
Zgadzam się, że spójna garderoba jest fajna. Mogę dobierać ciuchy z zamkniętymi oczami i efekt będzie ok. Już nie pamiętam, kiedy ostatnio,, nie miałam się w co ubrac”’.

A tak! Kryształowy często mylę że Świetlistym… Ale ona zdecydowanie jest Kryształowa (między innymi) ☺️

Pani Irena ma sporo pierwiastka Dramatic, widocznego szczególnie w twarzy, czyli wąskie usta, małe oczy, wyrazisty nos – żeby mogła być Classic. Prędzej Dramatic Classic imho. Obstawiam Słoneczny, Francuski i może Iskrzący.

Kolorystycznie myślę, że spoko. Pytanie czy ta osoba dobrze wygląda w takich klapach marynarek, bo jak mocny Świetlisty, nawet w typie Classic, to być może musi mieć bardzo złagodzone, albo tych klap w marynarce nie mieć. Albo np. w ogóle nie zniesie takiego „mundurka”, choć może to ekstremalny przykład C, nie wiem. Takie moje trzy grosze. 🙂

Eloise, może wystarczyłby kołnierz szalowy? Choć te klapy są bardzo delikatne, a jeśli ta osoba jest C, to najprawdopodobniej ma też Słoneczny, albo Kryształowy czy Francuski, który na te klapy pozwoli. W każdym razie bardzo ładny komplet.

Dla mnie bomba! 😊

If you don’t wish to explore your Kibbe type, Olga has also developed an Ethereal-only analysis which I also think is less confusing and very freeing. (https://olgabrylinska.com/services/).
Unfortunately we cannot determine your beauty type in the comments, out of respect for Olga’s work 🙂

Yeah, we discuss celebrities because it’s fun and potentially helpful if someone wants style inspiration.
There are plenty of readers here that are self-diagnosed as well 🙂 Have fun!

Hej 🙂 Wydaje mi się, że kiedyś Olga przyporządkowała w komentarzach (na starej stronie) żywioły do Ethereali. Pamiętam, choć nie wiem czy dobrze, że Iskrzący to naelektryzowane powietrze, a Słoneczny to biały ogień. Więc mogą być różne rodzaje tych żywiołów 🙂

Dziękuję! Biały ogień, piękne poetyckie określenie😁

Rozumiem aurę jako 'ostateczne dotknięcie’ czy zwieńczenie analizy; pewnie pochodzi z E, ale nie ze wszystkich, bo niekiedy mamy je skrajne. Aurę stanowi być może nie tyle wygląd co sposób zachowania, albo raczej temperament danej osoby? Dla przykładu: musiałabym w sobie połączyć „niewinną dziewczynkę” i „wredną sukę” (sorry za słowa); mam się ubierać Karmazynowo, ale moja aura jest Iskrząco-Francuska. Co ciekawe z aurą są zgodne moje perfumy i biżuteria, a więc to faktycznie chyba „kropka nad i”.